NAWIGATOR:      Strona główna -> Poradniki ubezpieczeniowe -> Jak zaoszczędzić na składce AutoCasco?
 

<<< Poprzednia strona

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, ubezpieczenie dowolnego majątku ma umożliwić wyrównanie ewentualnych strat, nie może być źródłem zysku. Dlatego też nie można ubezpieczyć samochodu na jego dwukrotną wartość. Składka i suma ubezpieczenia są jednak systemem naczyń połączonych.

Już pół roku po zakupie nowego auta jego wartość znacznie spada. Lektura cenników Eurotaxu - stanowiącego najczęstszą podstawę wyliczania wartości samochodów przez ubezpieczycieli - przyprawia o melancholię. Kierowcy rzadko jednak korzystają z legalnej i dość łatwej do przeprowadzenia drogi odzyskania części składki.

Jeżeli kupiłeś samochód o wartości 40 tys. zł i w siódmym miesiącu Ci go ukradziono, nie otrzymasz całej sumy ubezpieczenia. Towarzystwo wypłaci tylko tyle, ile jego zdaniem (a w zasadzie zdaniem Eurotaxu) był on wart w chwili kradzieży. Czyli - przyjmijmy - ok. 32 tys. zł. Wypłacenie odszkodowania zamyka drogę do dochodzenia jakichkolwiek zwrotów składki. Nie musi to być całkowita szkoda (zniszczenie lub kradzież). Jeżeli towarzystwo wypłaci z polisy AC nawet 500 zł za utrącone lusterko, nie można już żądać zwrotu części składki.

Jeżeli jednak udało Ci się przejeździć pół roku bez żadnej szkody, możesz wnioskować o przeszacowanie składki. Jaka może być na tym oszczędność? Policzmy:

Samochód został ubezpieczony na okres roku, od wartości 40 tys. zł. Przyjmijmy, że składka za ubezpieczenie AutoCasco wynosi 5% wartości pojazdu. Nie wliczamy do tej sumy ubezpieczenia OC! Za AC zapłacimy zatem 40.000 x 5% = 2.000 zł. Pół roku później samochód jest już wart 32 tys. zł. Jeżeli złożymy wniosek o przeszacowanie składki zostanie ona ponownie obliczona: tym razem 5% od mniejszej kwoty podzielonej na pół (ponieważ dotyczy tylko połowy okresu ubezpieczenia - pierwszą "wykorzystaliśmy"). Jest to zatem kwota 32.000 x 2,5% = 800 zł za kolejne półrocze. Gdy dodamy tę sumę do "wykorzystanego" ubezpieczenia (połowa składki zapłaconej przez nas na początku) wychodzi nam składka 1.800 zł. Towarzystwo musi zwrócić nam 200 zł, my zaś nic nie tracimy: i tak w razie poważnego wypadku lub kradzieży dostalibyśmy maksimum 32 tys zł.

Efekt rzeczywisty okazuje się znacznie korzystniejszy przy samochodach droższych lub w towarzystwach, których stawki za AutoCasco są wyższe. O ile w przypadku Fiata Cinquecento o wartości 10.000 zł cała akcja nie jest zbyt opłacalna, to jednak przy samochodach średniej klasy warto już pomyśleć o wniosku o przeszacowanie składki. Nawet jeśli dla Twojego budżetu domowego suma nie będzie zbyt wielka, naszym zdaniem warto o nią powalczyć - po prostu dla zasady.

Jeżeli towarzystwo odmówi przeszacowania składki, należy natychmiast złożyć skargę do Rzecznika Ubezpieczonych. Uzasadnieniem skargi powinno być niezgodne z umową ubezpieczenia i niekorzystne dla klienta zawyżenie składki wskutek sztucznie zawyżonej wartości samochodu. Powołaj się na nierówność praw i obowiązków wynikających z umowy standardowej, nie podlegającej negocjacjom.
Po miesiącu możemy spodziewać się pozytywnej odpowiedzi towarzystwa, które woli zwrócić nam kilkadziesiąt lub kilkaset złotych niż walczyć o tę sumę tracąc czas swoich prawników. W wielu przypadkach wnioski o przeszacowanie składki są przez towarzystwa przyjmowane.

Niestety w kilku towarzystwach pojawiły się już specjalne zapisy w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, które zamykają tę drogę. Bardzo żałujemy, że nie możemy wymienić ich nazw. Szukaj działu poświęconego odszkodowaniom: czy towarzystwo odejmuje amortyzację i czy w dokumencie tym jest zapis o "bieżącej wartości pojazdu". Te słowa-klucze wystarczą, aby drogę przeszacowania składki zamknąć.

A my życzymy Ci, abyś nigdy nie skorzystał ze swoich polis - ani AutoCasco, ani OC.


 NAWIGATOR:      Strona główna -> Poradniki ubezpieczeniowe -> Jak zaoszczędzić na składce AutoCasco?